R. Dahl

Ci którzy nie wierzą w magię, nigdy jej nie znajdą

My zdecydowanie w magię wierzymy i magię tworzymy!

Team marki Luxdecor co roku podnosi poprzeczkę i zaprasza nas, twórców związanych ze stylizacją mebli i wnętrz, na niezapomniane wydarzenie. W 2022 roku było to spotkanie pod hasłem „Chalk-It Smile-It”, gdzie w urokliwej Maciejówce w Borkach na Podlasiu malowaliśmy barwne krzesła dla dzieci z Pogotowia Opiekuńczego „Opoka” z Wasilkowa.

W tym roku spotkaliśmy się pod hasłem „Chalk-It Magic-It”. Aby wziąć udział w wydarzeniu i otrzymać Bilet Dobrego Serca wszyscy uczestnicy przygotowali wyprawki szkolne dla dzieci z Pogotowia Opiekuńczego „Opoka” w Wasilkowie.

Organizatorzy zadbali o niepowtarzalną oprawę całej imprezy, nawiązującą do książek o Harrym Potterze. Wystrój sali warsztatowej pełen był magicznych przedmiotów, eliksirów, a w tle klimatyczna muzyka.

W trakcie tego wydarzenia były lekcje warzenia magicznych mikstur i eliksirów oraz tworzenia kolorystycznych receptur. Mieszaliśmy według własnych pomysłów farby kredowe marki Chalk-It Luxdecor, aby stworzyć swoje autorskie kolory, które przenosiliśmy następnie na drewniane puzderka.

Pudełka malowaliśmy i stylizowaliśmy z myślą o dzieciach, które będą mogły trzymać w nich swoje skarby. Organizatorzy zadbali, aby przed przekazaniem do Pogotowania Opiekuńczego, wypełnić je po brzegi słodkościami.

A to wszystko działo się w niezwykle klimatycznym miejscu na Podlasiu – Ziołowym Zakątku w Korycinach. To niesamowity kompleks o powierzchni aż 20 ha, który skupia bogatą tradycję i kulturę Podlasia. Można tutaj zobaczyć oryginalną podlaską zabudowę, stare drewniane domy i kościółek, zagrodę ze zwierzętami oraz ogród botaniczny, który jest sercem tego niezwykłego miejsca. Można w nim obejrzeć 1500 odmian roślin leczniczych i aromatycznych. Na terenie Zakątka znajdziemy również pracownię ceramiczną, sklepiki z ziołami, lokalnymi produktami i rękodziełem, karczmę, spa bazujące na ziołowych recepturach oraz palmiarnię. Do wyboru mamy również noclegi w ciekawych miejscach: leśniczówce, ziemiance, chatce nad rozlewiskiem czy w domku w drzewie. Miejsce to przesiąknięte jest zapachem starego drewna i ziół. Rano budzą Cię koguty, które razem z kurami i pawiami chodzą wolno po całym terenie. Miejsce to niewątpliwie zachwyca mnogością atrakcji, smakiem korycińskiego sera oraz ziołowych piw, nalewek i herbat.

Chciałam znaleźć chociaż jeden słaby punkt tego wydarzenia, jednak firma Unicell, producent farb marki Luxdecor, dba o to, aby zaproszeni goście czuli się jak w domu. Ważne są dla nich korzenie i szerzenie wiedzy o Podlasiu, pomagają stale lokalnym instytucjom/organizacjom w potrzebie, a do tego produkują świetnej jakości farby i preparaty, które na co dzień goszczą w mojej pracowni. Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy w czasie warsztatów w Korycinach mogliśmy wypróbować ich nowy produkt – wodoodporne, szybkoschnące i trwałe markery do stylizacji mebli. Markery są w 4 kolorach: białym, czarny, złotym i srebrnym. Można nimi malować na powierzchniach drewnianych, metalowych, szklanych, gumowych lub kamiennych. W czasie warsztatów Chalk-It Magic-It wykorzystałam złoty kolor to ozdobienia rantów mojego pudełka. Będę je testować w mojej pracowni, więc pewnie pojawią się stylizacje z ich udziałem 🙂

Jeżeli macie ochotę wypróbować produkty z linii Chalk-It (farby kredowe, lakier, woski, odtłuszczacz) albo już korzystacie, to w oficjalnym sklepie: https://sklepdecor.pl/pl/c/Chalk-it-do-stylizacji-mebli/452 macie do końca września 2023 zniżkę -35% na kod: BLANKOWNIA35

I na sam koniec znalazłam jeden słaby punkt! To odległość… Z mojej lubuskiej wsi znajdującej się na drugim końcu Polski jechałam do Korycin 10 godzin w jedną stronę. Ale nie narzekam – warto było tam być. Nieocenioną wisienką na torcie tego całego wydarzenia była możliwość spotkania się z ziomalkami (i jednym ziomem) „z branży”. Z niektórymi po raz pierwszy lub drugi raz w życiu, bo odległości, które nas dzielą nie pozwalają na częstsze kontakty. Te spotkania, relacje, wymiana doświadczeń i wspólny język udowadniają mi tylko, że to nie jednostki a żywa społeczność, która gra do jednej bramki.

Naładowana energią i natchniona Podlasiem wracam do pracowni.

Zdjęcia: Kamila Dobrzyniewicz, Blanka Bobryk, Sebastian Gil