Odnawianie i malowanie starej wagi z PRL

Zajmuje się głównie odnawianiem mebli, ale lubię też, kiedy klienci przywożą mi do odnowienia inne stare przedmioty jak lampy, lustra czy stare ramy. Tym razem do mojej pracowni trafiła stara waga. Pamiętam takie z dzieciństwa. Moja mama miała sklep w latach 90. i taka waga stała u niej na wszelki wypadek, gdyby nie było prądu i elektroniczna nie działała. Do tej pory na targowiskach możemy spotkać tego typu wagi. Podziwiam tych, którzy używają ich na straganach i codziennie dźwigają w te i z powrotem. Trzeba przyznać, że tego typu stare wagi są bardzo ciężkie.

Waga, która do mnie trafiła była częściowo skorodowana przez rdzę i brakowało jednej podstawki. Miejscami farba odpryskiwała. Z tyłu przyklejona była duża stara naklejka.

Przygotowanie wagi do malowania

Porozkręcałam w wadze wszystkie możliwe elementy. Wagę porządnie umyłam i odtłuściłam, bo mechanizmy w środku często były konserwowane jakimiś smarami i olejami, więc niemal cały dół wagi się lepił. Następnie posmarowałam naklejkę środkiem do usuwania naklejek i usunęłam. To świetny preparat, który z łatwością rozpuszcza klej nawet bardzo opornych nalepek.

Rdzę i wszystkie nierówności, odpryski farby dokładnie wyszlifowałam. Ponieważ waga jest metalowa użyłam papieru ściernego do metali, który nałożyłam na szlifierkę oscylacyjną w kształcie delty. Zmatowiłam całą obudowę wagi i zabezpieczyłam szyby do malowania.

Aby zatrzymać proces korozji wagi użyłam podkładu antykorozyjnego w spray’u. Zwiększa on również przyczepność kolejnych warstw.

Podstawkę z aluminium wyczyściłam i wypolerowałam za pomocą wody utlenionej i sody oczyszczonej. Drugą, brakującą podstawkę z grubego mlecznego szkła zamówiłam u szklarza.

Malowanie wagi

Klientka była otwarta na odważny kolor, dlatego wagę pomalowałam natryskowo farbą akrylową marki Newcolors w kolorze „ognistej czernieni”. Do detali wybrałam farbę tej samej marki w kolorze „zamszowej czerni”.

Efekt końcowy

Waga stanęła w kuchni mojej klientki. Dodała pomieszczeniu charakteru i koloru świetnie kontrastując z czarnymi szafkami.

Podobają ci się takie nieoczywiste dodatki do wnętrz? Daj znać w komentarzu.

Edit: odważniki

Postanowiłam dodać aktualizację do tego wpisu, bo po kilku miesiącach klientka przywiozła odnalezione, stare odważniki, które również odnowiłam i wystylizowałam. Część z nich była w bardzo złym stanie i mocno zardzewiała. Długo moczyłam je w środku odrdzewiającym, osuszyłam a następnie oczyściłam drucianą szczoteczką z pozostałości rdzy.

skorodowane stare odważniki od wagi

Na wszystkie najbardziej skorodowane odważniki, które postanowiłam pomalować nałożyłam podkład antykorozyjny do metalu w spray’u a potem tą samą farbę co na wagę, czyli ognistą czerwień od Newcolors.

Malowanie odważników

Kilka odważników było w lepszym stanie, bo nie były wcześniej używane i dalej leżały zapakowane w oryginalny kartonik. Miały jedynie delikatną patynę. Delikatnie je oczyściłam nie niszcząc patyny i zabezpieczyłam twardym olejem bezbarwnym marki Newcolors. A tak prezentuje się efekt końcowy:

pomalowane odważniki do wagi
malowane na czerwono odważniki do wagi
waga prl z odważnikami
malowane odważniki do wagi prl

Odbierz prezent!

Zapisz się na mój newsletter, a otrzymasz videotutorial. Dowiesz się z niego jak w prosty sposób, samodzielnie, z kilku łatwo dostępnych produktów, stworzyć własną farbę „one-step paint” (malujesz bez konieczności gruntowania i lakierowania, szybko i skutecznie)

Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kursy online z odnawiania i malowania mebli już wkrótce! Zapisz się na listę zainteresowanych ->

X