Sekretarzyk z ważkami – krok po kroku

To był pierwszy raz, kiedy odnawiałam mebel malowany i stylizowany wcześniej farbami kredowymi przez kogoś innego. Mebel przyjechał z Niemiec, gdzie został pomalowany w jednej z tamtejszych pracowni. Z licznymi śladami użytkowania trafił do jednego z lokalnych komisów, a potem do mnie.

Przygotowanie do malowania

Jeżeli masz wątpliwości czy farba kredowa dobrze trzyma się na meblach, to muszę powiedzieć, że usuwanie wosku i zdzieranie warstw farby z sekretarzyka było bardzo, bardzo czasochłonne. Szczególnie, że mebel ma wiele zakamarków i rzeźbienia.

Zamalowanie pięknej mosiężnej kluczynki, to moim zdaniem, totalne nieporozumienie. Długo wydłubywałam wosk i róż z jej zakamarków. Zobaczysz na końcu tego wpisu jak się świetnie teraz prezentuje.

Sekretarzyk wymagał w większości ręcznego szlifowania, bo szlifierka albo nie docierała do wielu miejsc, albo działała zbyt agresywna, żeby używać jej na drobnych wypukłościach, których mebel miał sporo.

Obawiałam się, że po usunięciu farby zobaczę jakieś ukryte wady mebla, zaszpachlowane dziury, dostawione elementy itd. Jednak sekretarzyk był w całkiem dobrej kondycji i wymagał jedynie drobnego podklejenia nogi.

Stylizacja

Do metamorfozy razem z klientką wybrałyśmy dwa piękne odcienie zieleni farby kredowej Chalk It marki Luxdecor: emerald isle (butelkowa zieleń) i fresh grass (trawiasta, żywa zieleń). To dwa, świetnie napigmentowane kolory, które mają się przenikać i tworzyć efekt ombre.

Do wykończenia zdecydowałyśmy się na lakier tej samej marki, który według mnie jest najbardziej matowym lakierem na polskim rynku.

Sekretarzyk będzie służył pewnej kilkuletniej damie, więc wzbogaciłyśmy stylizację o piękny transfer z ważkami i ćmami od ReDesign with Prima.

W końcu przyszedł czas na złoto. Po oczyszczeniu uchwytów, zawiasów zauważyłam, że są one odcieniem zbliżone do jasnego złota, takiego, które nie ma mocnego żółtawego półtonu.

Zdecydowałam się na farbę w kolorze bright gold Easy Color firmy Coprabel’s. To płynny złoty lakier, którym świetnie maluje większe płaszczyzny, ale trzeba bardzo uważać przy dekorowaniu detali. Zbyt duża ilość farby na pędzlu czy palcu może spłynąć z detali i zniszczyć nasz efekt końcowy.

Farbą pomalowałam kontury i ozdobne detale przy nogach oraz metalowe elementy, jak śrubki czy zamek, które różniły się kolorem od reszty. Na froncie przemalowałam również część ważki i dodałam ozdobną ramkę.

Zagłębienia w dolnej części mebla wystylizowałam delikatnie czarnym woskiem, który dodatkowo podkreślił niektóre elementy.

Wnętrze sekretarzyka miało być jasne. Wykorzystałam w tym celu farbę w kolorze krem śmietankowy oraz żyzna ziemia marki Newcolors. Brąz miał dodać wymiaru i kontrastu oraz podkreślić ciekawą linię nad wnękami. Postanowiłam cały środek utrzymać w spójnej czekoladowo-śmietankowej tonacji. Dodałam więc ważkę i ćmy, które pasowały kolorystycznie.

Po stylizacji

Gotowa metamorfoza prezentuje się następująco:

Jestem bardzo ciekawa jak spodobała Ci się taka stylizacja? Lubisz połączenie zieleni i złota? Koniecznie daj znać w komentarzu, co o tym sądzisz.

Wpis powstał w ramach współpracy z marką LuxDecor producentem farb Chalk It.